Pierwszego dnia w Sforze obudziłem się dość wcześnie.
Przeciągnąłem się i niechętnie wyszedłem z nory. Z braku czegokolwiek do roboty poszedłem nad wodospad. Słuchałem szumu wody... Byłem tu zupełnie sam. Nagle usłyszałem czyjś głos.
-Hejo!
Odwróciłem się i zobaczyłem suczkę.
(Jakaś suczka odpisze?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz