Jeden motyl usiadł mi na łbie,w ogóle mi to nie przeszkadzało a Animus i jego siostra spierniczali przed falą motyli
-ale ładny dzień prawda panie motylu?
Motyl pomachał chwilę skrzydłami i odleciał,Animus i Anima w końcu się
uwolnili od fali motyli,nawet nie wiedziałem kiedy byli koło mnie
-ej gdzie wy byliście?-spytałem zdziwiony
<Animus,Anima?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz