Nagle zacząłem biec ... Suczka pierw się na mnie spojrzała a potem mnie goniła ... Gdy ją zobaczyłem zacząłem biec jeszcze szybciej , ale ona nie dawała za wygraną . W końcu odpuściłem , zatrzymałem się i czekałem , aż ona dobiegnie .
- Dusza szczeniaka ? - spytała zdyszana
- Chyba ... - uśmiechnąłem się - Nie moja wina , dusza Irlanda ... - dodałem
- Irlanda ?
- Moja rasa ... Terier Irlandzki ... - uśmiechnąłem się
Teraz to Cassidy zaczęła biec tak jak ja przed chwilą . Biegła co raz szybciej ... Nie mogłem jej dogonić ...
<Cass :3 ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz