-Hej...- objąłem ją.- Bedzie dobrze...- uśmiechnąłem się i pocałowałem ją.
-Skoro tak mówisz....- odparła bez większego przekonania.
-Ja nie mówię! Ja jestem pewien!- zasmiałem się krótko.
-Nadal jesteś smutny...- powiedziała.
-Żal mi Khan'a... Nie wyglądał na starego... Miał życie przed sobą...- westchnąłem.
-Ta... Ale czasu nie cofniemy. Jedyne co nam pozostaje, to cieszenie się chwilą obecną i szczęściem, które nas otacza...- przytuliła się do mnie i spojrzała na swój brzuch...
-To już tak niedługo.... Jak ten czas leci...- szepnąłem.
<Omi? ;.; Proponuję poczytać coś ex to od razu będzie lepiej! ^^ Ja czytam 'Króla Kroków' Jest super! Polecam na brak weny!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz