- Nie...nic, nic - uśmiechnęłam się. Po jego wyjściu chciałam się przejść nad jezioro. Nagle poczułam kłucie w boku. Wbiłam pazury w ziemię, zacisnęłam zęby i stałam tak przez minutę. Cofnęłam się do jaskini, zjadłam zająca i zasnęłam. Gdy się obudziłam Rufus był już w jaskini.
<Rufi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz