Dziś wstałem wcześnie.Pomyślałem , że przejdę się po terenach sfory.Poszłem przez łąkę, obok wodospadu i dotarłem do lasu.Chodziłem długo, aż w końcu usłyszałem szelest liści.Ogarnął mnie strach.Lecz ujrzałem tam jakąś suczkę.Podeszłem do niej i powiedziałem:
-Cześć,jestem Sherlock.A ty?
-Jestem tu nowa.Niva.
Usiadłem obok.Siedzieliśmy długo razem w milczeniu.W końcu powiedziałem:
-Może przejdziemy się nad jezioro?
(Niva?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz