-Dziękuję za rozwiązanie mojego problemu.-Powiedziałam.
-Nie masz za co dziękować.-Odpowiedział.
-Tylko ty chciałeś mi pomódz.Wszyscy inni się bali i zostawili mnie samą.
Nikt nigdy nie miał zamiaru mi pomódz ale myślałamże w końcu się ktoś zlituje ale nie myślałam że będzie to Snape.
Zjedliśmy dwa jelenie i spytałam:
-Gdzieś dziś idziemy?Może w jakieś inne miejsce?Snape przełknął kawałek mięsa i powiedział:
(Severus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz