-Kogo?
-No Ciebie.-powiedziała cicho.
Zamurowało mnie.Ja też czułem coś do Miliany, ale nie wiedziałme jak jej to powiedzieć.Przytuliłem ją.
-Miliana, ja Ciebie też!-krzyknąłem.-Tylko ja nie wiem czy jestem gotowy jeszcze na stały związek.Bo wiesz ty jesteś jedyna w swoim rodzaju.-wyszczerzyłem zęby.-Tylko ja nie wiem czy ty będziesz ze mną szczęśliwa.
(Miliana?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz