-Jeszcze wilk!-Powiedziałam załamana.-On tu wróci.-Panikowałam dalej.
-Nic ci nie grozi.-Uspokajał mnie Snape. Bałam się strasznie i nie chciało mi się spać.Z lasu dochodziły potworne dzwięki.Raz jakieś wycie albo ptaki.Z lasu wychodziły żółte ślepia,a Snape wstał.Schowałam się za nim i spytałam:
-Co to jest? Snape nic nie powiedział,ale po minucie wreszcie się odezwał:
(Snape?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz