Blanco wrócił powiedziałam usmiechnięta:
-Idź za mną.
Blanco biegł za mną. Już byliśmy blisko miejsca gdzie miałam go zaprowadzić gdy usłyszłam pisk. Obejrzałam sie i gwałtownie zatrzymałam.
-Czemu stanęłaś? -zapytał.
Dźwięk się powtórzył wtedy zdałam sobie sprawę że dźwięk dochodzi z krzaków. Blanco też chyba to zauważył.
Bez namysłu ruszyłam w stronę krzaków i odchyliłam gałązki by zobaczyć co tak piszczy.
Blanco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz