- Pewnie! A gdzie?
- Może... Do kawiarenki? - Zapytał nieśmiało.
- Z miłą chęcią. - Uśmiechnęłam się i ruszyliśmy. W kawiarence napiliśmy się wody, i dowiedzieliśmy się trochę o sobie. Polubiłam go. Spodobał mi się...
- Faraon? Pójdziesz ze mną nad Te Amo?
- Ja? - Zapytał czerwony.
- Tak ty głuptasie. - Zachichotałam.
<Faraonie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz