Ten znak wyglądał okropnie,przypominał mi wilka który wchodzi w grota śmierci.
-Boli?-spytałem zatroskany
-Już nie,ale kiedyś...-suczka powiedziała.
Wtuliłem się w jej sierść i delikatnie liznąłem po policzku,od jej ciała buchało młody zapał do życia a ona wręcz rozpierała energią.
-Potrenujemy?-spytałem bo gdy się poznaliśmy właśnie to robiła.
Wichura???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz