Po chwili byliśmy na moejscu.
- To tutaj . Jakby co ja jestem kilka kroków obok - uśmiechnęłam się delikatnie
- To dobrze . - zaśmiał się
- Czyli mam liczyc na częste odwiedziny ?
- Mhm.
Po chwili usiadłam obok psa i delikatnie go szturchnęłam dla rozluźnienia atmosfery .
<Ben ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz