Chciałem zmienić temat.Widziałem, że Omega nie chce o tym rozmawiać.Po chwili powiedziałem:
-Chciałabyś jutro przejść się do ogrodu?
-Tak, chętnie.-powiedziała, a usmiech znowu pojawił się u niej.
-To dobranoc i do jutra!
-Pa!
Nie mogłem się doczekać następnego dnia.Szybko pobiegłem do Omegi.Poszliśmy do ogrodu.Ogrodu Marzeń.Było tam cudownie.Powiedziałem do Omegi:
-Wybacz, że pytam, ale czy mogę mówić Ci Omi?-uśmiechnąłem się.
(Omega?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz