Nienawidze jak jest jakaś niezręczna cisza ..
No na pewno nie w moim towarzystwie.Zaraz dorwałem patyk lerzacy na ziemi chodziłem z nim gryzłem i pomrukiwałem. Omega patrztyła na mnie
cicho smiejąc się pod nosem. Pusciłem patyk bo zobaczyłem szopa .. i ruszyłem na niego. Omega za mną pogoniliśmy go a potem wparowaliśmy ponownie do lasu płoszac barzanty po wbiegnieciu na polane sploszylismy kilka saren. Gdy zobaczyłem jezioro wziołem rozbieg i skoczyłem .. a Omega weszła niepewnie za mna
zacząłem ja chlapać woda
-Przestań !!
-Czemu ?Boisz się utonąć czy co .. ?
-Ymmm Nie ..-oddała mi chlkapiąc ..
chwila zabawy .. wyszła z wody i połorzyła sie na trawie a ja wybiegłem i tarzałem sie .. nie zwracałem uwagi na mój wygląd otrzepałem sie i polorzyłem niedaleko niej ..
-Zawsze taki jestes Tramp
-W sensie jaki
-Energiczny i śmieszny
-Nom to ja
<Omega>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz