Kręciło mi się w głowie i chwilę miałem ciemno przed oczami, ale ustałem na nogach. Westchnąłem...
-Nie widziałaś pierwszej części zdarzenia...- zachwiałem się delikatnie....
-I co to ma do rzeczy?- prychnęła.
-To, że ten pies trzasnął mnie w łeb tym cholernym porożem!- powiedziałem i zobaczyłem lęk w oczach Omi... Nagle zrobiło mi się gorąco... Poczułem jak coś gorącego spływa mi po czole.... Dotknąłem tam łapą. Była cała we krwi..
-Szlag...- zakląłem i usiadłem. Kręciło mi się w głowie... Zemdlałem....
<Omi? Jaka ty straszna!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz