- Widzę , że udajesz ... - mruknęłam
Pies dalej leżał udając nieprzytomnego ... Zawołałam szczeniaki ... Wskoczyły na niego i zaczęły go lizać ... Po chwili zlizały tą niby krew i pod nią była czysta biała sierść Merki'ego ...
- Aż taka głupia nie jestem ... - zaśmiałam się pod nosem
- Nie wątpię ... - mruknął zmarnowany
- Kocham cię ... - zaczęłam się śmiać bo zrobił taką minę jakby miał zaraz zwymiotować ...
<Merki :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz