Spojrzałem na nią zdziwiony i zdezorientowany... Nic nie rozumiałem! Przekręciłem głowę na znak, że nie kumam. Zaczęła się śmiać w niebo głosy. Stałem jak ten osioł... Osiołkowi w żłobie dano - w jednym owies, w drugim siano... Minęło kilka minut, zanim Omi przestała się śmiać i spojrzała na mnie dziwnie.
-Y... Nie rozumiem....- powiedziałem.
<Omega? WTF? Ja na serio nie kapuję! cx>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz