- Może nie dzisiaj ... Proszę ... Jestem bardzo zmęczona ... - prosiłam
- No dobrze - westchnął - Ale jutro ci nie odpuszczę - pocałował mnie w czoło
- Ja sobie też nie - uśmiechnęłam się - Kocham cię - szepnęłam
Po chili zasnęłam wtulona w jego futro ...
<Merkury ? Sorry , że takie ponure , ale po prostu jestem dzisiaj wykończona ... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz