Podchodząc do wilka ostrzegawczo zawarczałem ... Wilk o dziwo zamiast atakować podkulił ogon i odszedł . Bardzo mnie to zdziwiło , myślałem , że będzie krwawa walka ... Ale to dobrze bo mam więcej czasu , aby pomoc Eli ...
- Medyk Cię zaraz opatrzy ... - szepnąłem i wziąłem ją na grzbiet
Zacząłem biec jak najszybciej mogłem , nie chciałem aby do ran Elusive wdało się jakieś zakażenie . Jeżeli by jej się coś stało , to chyba bym się zabił ....
* Pół godziny później *
Po długim czasie wykańczającego biegu w końcu byłem na miejscu ...
- Zbadaj ją jak najszybciej , opatrz rany ... Nie wiem ... Masz tak zrobić aby nic jej nie było ... - mówiłem do medyka
Zdjąłem suczkę z grzbietu i razem z Oasis'em wniosłem do jaskini ...
- Przepraszam za wszystko ... - szepnąłem , kładąc Eli do obejrzenia ....
<Elusive ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz