-Dawna znajoma.
-Aha.
-Może pobiegamy?
-Dobry pomysł.-uśmiechnęła się.
Ruszyliśmy.Biegłem bardzo szybko.Tuż za mną Astrit.Nagle Astit krzyknęła:
-UWAŻAJ!!
Przeden mną było jezioro.Wiedziałem, że nie zdążę wychamować więc wskoczyłęm do wody.I znowu cały mokry.Astrit wskoczyła za mną do wody.Wyszliśmy się osuszyć.Długo rozmawialiśmy i śmialiśmy się.Chciałem coś powiedzieć Astrit, ale nie wiedziałem jak.Po chwili Astrit powiedziała:
(Astrit?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz