niedziela, 22 czerwca 2014

Od Merkurego C.D. Omega

Uśmiechnąłem się i polizałem ją.
-Wiem,- zaśmiałem się.
-I jesteś naprawdę skromny.- powiedziała marszcząc zabawnie nos.
-To również wiem. A do tego czarujący i mądry.- dodałem mrugając szybko oczami. Zaczęliśmy się śmiać, ale nie minęło pół godziny - kiedy zasnęliśmy zmęczeni. Obudziłem się o 9.15 i pobiegłem coś upolować. Kiedy wróciłem, Omega jeszcze spała, więc położyłem przy niej zdobycz i karteczkę: "Piękny jeleń dla pięknej pani." i czerwoną różę. Potem polizałem ją i pobiegłem na obchód. Chciałem jej oszczędzić trochę pracy... O mnw 11.25 wszedłem do naszej jaskini i widząc, że Omega leży na posłaniu zadowolona, podszedłem i spytałem:
-Co wprawiło cię w tak dobry nastrój?- polizałem ją.
-A... Mam dla ciebie niespodziankę...- powiedziała tajemniczo. Usiadłem przed nią i spytałem po ciekawsku:
-No słucham. Umieram z ciekawości.- popatrzyłem jej w oczy.
<Omega?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz