czwartek, 5 czerwca 2014

Od Merkurego C.D. Omega

Czyżby się do myślała....?
-Omega ja... Chciałem ci powiedzieć już dawno, ale nie wiedziałem jak zareagujesz... To nie tak jak to może wyglądać... Tam... Ech...- powiedziałem.
-Y.... Merki....? O czym ty mówisz....?- spojrzała na mnie jak na wariata.
-E.... Bo... Bo ja....
-Chodzież na ring żeby spotykać się z inną?!
-Nie! Nigdy!
-To po co....?
-Nie umiem żyć bez tego miejsca....
-A to czemu?
-Bo widzisz.... Ja... Kiedyś tam trafiłem i...
-I?
-W raz z moim przyjacielem.... Najlepszym... Musiałem z nim walczyć... Ale uciekłem... Kiedy po niego wróciłem.... Znalazłem tylko ciało....- wbiłem pazury w ziemię. Byłem wściekły...
<Omega?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz