sobota, 26 lipca 2014

Od Kła C.D. Wichura

-Niewiem ale podczas polowania myślałem że najlepiej bedzie poszukać dużego z wieloma zakamarkami dla szczeniaków a nasze jaskinie byśmy zostaliwili na pastwe losu- uśmiechnołem sie i lizłem ją po policzku
-Szczeniaków?-spytała zdziwiona
-Nie lubisz? moim marzeniem jest je mieć-spojrzałem zdziwiony na suczke
-Oczywiście że lubię,ale myślałam że ty ich nielubisz-Odpowiedziała pogodnie
Oh ty moja - pocałowałem ją najbardziej namiętnie kiedykolwiek a ona oszołomiona legła i zjadła ostatnie kęsy swojego jelenia ja tez już zjadłem ona wstała i sie otrzepała a ja powiedziałem
-Możesz u mnie zamieszkać póki nie znajdziemy odpowiedniego mieszkania
-O to świetnie-odparła
-No to oki ale kiedy poszukamy mieszkania-spytałem z uśmiechem coraz bardziej promieniującym niż zwykle a ona tak samo jak ja powiedziała:

Wichura?(Sorka tak sie ciesze, ale nie mam weny)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz