-Ty na mnie też.Patrz i ucz się!-krzyknąłem.
-Snape nie!
-O tak!
Wziąłem rozpęd i z mostu wskoczyłem do wody.Zanurkowałem i wypłynąłem po drugiej stronie brzegu.Zerwałem kwiaty.Znowu wskoczyłęm do wody.Przepłynąłem przez rzekę i wyszłem cały przemoczony.Dałem kwiaty Lunie i powiedziałem:
-Nie wiedziałem, że kiedyś o to zapytam ale..Czy zostaniesz moją partnerką?
(Luna?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz