wtorek, 1 lipca 2014

Od Amaltei

Życie jest szare gdy nie ma się kogoś przy sobie. Ja właśnie przed tym jak dołączyłam do sfory Szalonych Łap zostałam sama.
Mój partner zostawił mnie. Chodź nie wiem czy można go nazwać partnerem. Był moim chłopakiem. Mimo to brakuje mi go. Zostawił mnie dla jakiejś alfy z SPS .
Skoro już tu jestem pora nawiązać jakieś przyjaźnie.
Spacerowałam po terenach z głową zwieszoną w dół myśląc o moim dawnym chłopaku.
Nagle wpadłam na jakiegoś psa.
-Przepraszam. - powiedziałam i uniosłam łeb do góry.
-Jestem Ami. - powiedziałam.

Ktoś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz