czwartek, 24 lipca 2014

Od Soni C.D. Snape

-No dobra.-Powiedziałam wytrzepując resztki wody z futerka.Snape wyszedł i gdy się wytrzepał byłam i tak cała mokra.Snape poszedł do swojej jaskini,ale wcześniej mnie odprowadził.Leżałam sama na prawym boku i nie mogłam spać.Po chwili zamknęłam oczy i gdy je otworzyłam było już jasno.Zobaczyłam Snape'a,a za nim wiekie spróchniałe drzewo.Kiedy Snape dodknął drzewa ono zaczęło spadać.Snape uciekał,ale nie zdążył i drzewo runeło na niego.
-Snape!-Krzyknęłam i otworzyłam oczy.To był tylko sen.Zamknełam oczy i próbowałam znów zasnąć.

(Snape?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz