wtorek, 1 lipca 2014

Od Un'a C.D. Aqua

- Słuchaj...nic nie jest stracone. - powiedziałem - odpoczywaj, a ja coś upoluję.

W LESIE

Rzuciłem się na bizona. Odchodziłem ze zdobyczą, gdy przed oczami przebiegło stado jeleni. Przyczyną popłochu byli myśliwi. Zaatakowali mnie. Dostałem pociski: trzy kule. Zacząłem uciekać ze zdobyczą.

PRZY JASKINI

Weszłem do jaskini kulejąc i podałem partnerce bizona.
- Coś się stało? - spytała mnie.
- Kule....myśliwi....jelenie.... - zajęczałem i upadłem.

<Aqua?Surprise!xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz