Wróciłem z bukietem róż.
-Prosze.-podałem jej bukiet.-To dla Ciebie.
-Dziękuje.-powiedziała.
Położyłem się obok Chiki i maluchów.Nicholas chodził obok mnie.Sorcha leżała obok Chiki.Przyniosłem jelenia.Zjedliśmy.Szczeniaki zasnęły.
(Chika?Nic nie szkodzi )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz