środa, 23 lipca 2014

Od Deuce'a do Zoelin

Kroczyłem ścieżką wiodącą przez gęsto zalesiony obszar lasu. Właściwie nie miałem nic szczególnego do roboty. Ostatnimiczasy moim spacerom coraz częściej towarzyszyła przytłaczająca samotność...
Poczułem znajomy zapach, choć nie na tyle bym był w stanie stwierdzić kto jest jego właścicielem. Uszedłem jeszcze parę metrów i moim oczom ukazał się znajomy border collie.
- Witaj, Zoelin! Znów się spotykamy? - uniosłem brwi, podświadomie rady ze spotkania. Suka zatopiła we mnie mściwe spojrzenia. Podszedłem bliżej o kilka kroków, pokonując odległość która nas dzieliła. Posłałem jej zawadiacki uśmiech. - Może się przejdziemy? - zaproponowałem.

{Zoelin?}

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz