-Jak to gdzie? oburzyłem się
Moja siostra padła obok Kirito zdyszana...
-Przepędziłem te krwiożercze bestie!powiedziałem dumnie
-Chodzi ci o motyle? zaśmiał się Kirito
-No jacha! Tobie nic nie jest?
-Przecież one nie mają jak gryźć! Mają aparat ssący a nie kłujący więc są nie groźne...
-Jaki wykształcony.. zaśmiałem się
-To właśnie nasz nowy Kito!dodała Anima
-Kito?spytał
-Nie pamiętasz jak cię tak przezywaliśmy? zaśmiała się Anima
-To było tak dawno temu.. rozmarzył się
-Heh cały czas skracamy ci imię ! Z Kirigaya Kazuto na Kirito z Kirito na Kito..mruknąłem
-To od dziś będziesz Ki! zaśmiała się Anima a my popatrzyliśmy na nią zdziwieni
<Kirito?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz