Chciałam trochę rozbawić maluchy ... Zaczęłam się zakradać od tyłu i po chwili rzuciłam się na Merki'ego ... Był zaskoczony . Maluchy zaczęły się śmiać , ale Blanco stał poważnie i czekał na wskazówki dotyczące łowów .
- I co zaskoczony ? - przytuliłam się do mego partnera
<Merki :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz