Zaczęło się ściemniać ...
- Może pójdziesz do nich ... ? - zapytałam nieśmiało
- A tak ... Już czas ... - westchnął
- Mogę iść z tobą ?
- Jeżeli chcesz to nie mogę ci zabronić - uśmiechnął się
Ruszyliśmy . Whisper prowadził mnie . Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu .
Deszcz lał , mocno wiał wiatr . A my stanęliśmy pod drzwiami i zaczęliśmy wyć , aby nam otworzyli .
<Whis ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz