Byłam zbyt przejęta by odpowiedzieć,ale popatrzyłam się na Severusa jak bym się zgadzała.Suerte popełzał dalej odemnie,ale Severus go zatrzymał.
-Może pujdę coś upolować?-Spytał.
-Miło by było.-Odpowiedziałam,a on wyskoczył jak z procy.Po paru minutach był już z dwoma jeleniami.Nie najadłam się specjalnie bo szczeniaki ciągle czołgały się po jaskini i musiałam je mieć na oku.
(Severus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz