-Zgoda.No to idziemy...-ale nie dokończyłem bo szczeniaki zaczęły mówić:
-Do lasu!-zawołał Dracon.
-Lepiej nad jezioro.-powiedział Suerte.
-W jeziorze można tylko pływać, a w lesie można pobiegać i...-Draco nie skończył, bo Astra powiedziała:
-Nie kłóćcie się.Dziś idziemy na polanę.
-Mama ma racje.Będzie czas na chodzenie do lasu i nad jezioro.
Pobiegliśmy na polanę.Była nie daleko naszej jaskini.Suerte gdy tylko zobaczył jeziorko pobiegł do niego.Szybko go złapałem.Astra położyła się na trawie.Draco biegał za motylami chcąc je złapać.Suerte ciągle chciał iść do jeziora.Byliśmy na polanie cały dzień.Zaczęło się ściemniać.
-Astra?Może lepiej już wracajmy.-zaproponowałem.
(Astra?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz