poniedziałek, 5 maja 2014

Od Merkurego C.D. Omegi

Objąłem ją.
-Chcę cię przeprosić...
-Za co?! Za to, że się nie rozumiemy?!- krzyknęła.
-Nie... - odparłem spokojnie.- Źle się wyraziłem. Gdy mówiłwm o tych krokach, to chodziło mi o głosy za i przeciw. Bardzo chcę mieć dzici, ale się o ciebie boję... Jeżeli tego pragniesz, to mój głos jest za, robimy krok w przód, a jeżeli nie - cofamy się. Źle się wyraziłem. Przepraszam... Porozmawiamy na spokojnie? Od nowa?- spojrzałem w jej piękne oczy.

<Omuś? Ni gniwaj si.... ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz