-Może jeszcze chwilę poczekajmy...?- spytałem. Omi siedziała minutę w ciszy, po czym powiedziała:
-Chwila minęła...- bardziej szepnęła.
-Nie wiem czy ja jestem gotowy, ale jeżeli tego pragniesz, to jestem na to gotowy. To ty masz ostatnie słowo....- powiedziałem stanowczo.
<Omi? *.*>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz