-Ech... No...- nie wiedziałam jak mam zacząć.
-No...? Możesz mi zaufać... Kocham cię - przecież wiesz, że jesteś dla mnie najważniejsza...- powiedział.
-Może... Może lepiej będzie jak dowiesz się w innym momencie... Teraz... Ja.. Ja nie jestem gotowa, by ci to powiedzieć... Nie umiem... Nie potrafię... Wybacz... Ufam ci, ale... Naradzie jeszcze nie potrafię ci tego powiedzieć... Muszę... Muszę się do tego najpierw przyzwyczaić i to zaakceptować, bo inaczej źle to oebierzesz... Nie gniewaj się, ale nie potrafię tego jeszcze powiedzieć sama sobie , a co dopiero komuś bliskiemu...- szepnęłam kładąc uszy.
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz