-Nina, nigdy tak nie mów.Jeszcze nigdy nikt mnie nie zraził od....-i tu urwałem.
-Od czego?Aramni powiedz?
-A nie ważne.-spuściłem łeb.
-Ale czy to coś poważnego?
-Nie to się stało jeszcze zanim tu dotarłem.
-Aha.-byłem ciekawy ale nie byłem w stanie zapytać.
-Nina?
-Tak?
-Czy możemy pozostać najlepszymi przyjaciółmi?Czy będziesz dla mnie jak siostra?Bo wiesz to wygląda tak jakbym Hammerowi odebrał Ciebie i wiesz głupio mi.
(Nina?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz