-Nie o to chodzi.-Powiedziałam i usiadłam.
-A o co?-Spytał zaciekawiony.
-Boję się.Strasznie.-Powiedziałam.
-Czego?-Spytał znów.
-Jak sobie poradze z szczeniakami.Jak nie będę umiała ich obronić?A jak będę złą matką?-Powiedziałam smutna i spojrzałam się na Severusa.
(Severus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz