Położyliśmy się w ogrodzie,ale ja po chwili wstałam i wziełam troche ziemi w łapke.Podeszłąm do leżącego Fuego i władowałam mu ziemie na pysk.On wstał i zaczął mnie gonić.Kiara śmiała się,a ja ciągle skręcałam by Fuego mnie nie dopadł.
-Co się tak wleczesz?!-Spytałam.
-To tylko trucht.-Powiedział Fuego,a ja się zaśmiałam.Kiedy wybiegłam z ogrodu zobaczyłam kałurze z resztkami wody i z błotem.Gwałtownie stanęłam,a Fuego nie wyrobił i wpadł.
-No nie!Znowu!-Krzyczał.Przybiegła Kira i Kiara.
Kiara?Kira?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz