Spojrzałem na Astrę.Ona na mnie też.Po chwili powiedziałem:
-Chodźmy może do Oasisa.Dziś jest wizyta.
-No dobrze.Ale za chwilę.
-Oczywiście.-odparłem i uśmiechnąłem się.
Po kilkunastu minutach byliśmy już u Oasisa.Medyk kazał mi wyjść.Zrobił Astrze badania i mnie zawołał.Po chwili powiedział:
-Będą dwa szczeniaki.Są zdrowe i silne.
Uśmiechnąłem się do Astry.Potem wróciliśmy do naszej jaskini.Poszłem na polowanie.Upolowałem dwa.Jednego zjadła Astra, a drugiego dałem do naszej spiżarni.Potem wróciłem do Astrit.
(Astra?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz