Suka weszła do mojej jaskini. Poczęstowałem ją dziczyzną, po czym dałem wody do picia.
-Nieźle wyposażony, ten twój dom-pochwaliła.
-Bywało się u ludzi, po parę przydatnych rzeczy-mruknąłem kładąc się w legowisku. Roksie usiadła obok mnie. Popatrzyłem na nią i uśmiechnąłem się. Zaraz po tym zamknąłem oczy i usnąłem.
***
Gdy się obudziłem, suki owczarka niemieckiego nigdzie nie było. Podniosłem się i przeciągnąłem. Łapa o wiele mniej bolała. Wyszedłem z jaskini i poszedłem nad wodę. Suki nadal nie spotkałem... Może to i lepiej? Tak czy siak napiłem się i wróciłem do jaskini, po czym znów zasnąłem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz