Biegłem przez las trenując i kiedy zatrzymałem się nad rzeką,by się napić zobaczyłem naszą Betę. Wryło mnie w ziemie i nie wiedziałem co zrobić.Czy uciec?Czy coś powiedzieć?Nie wiedziałem. Podeszłem bliżej do niej i ukłoniłem się przez chwile i powiedziałem:
-Nazywam się Muerte.
Suczka odwróciła się do mnie,a ja czekałem na odpowiedz.
(Prim?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz