-Teraz ja je popilnuje.-powiedziałem.-A ty zjedz jelenia.
Astra uśmiechnęła się i zaczęła jeść.Pilnowanie maluchów nie było takie łatwe.Suerte ciągle szedł w stronę wyjścia jaskini.Draco wspinał się na kamienne półki.W końcu zapadł zmrok.Zrobiło się ciemno.Astra położyła się a obok niej Suerte i Dracon.Na następny dzień zrobiłem śniadanie.Gdy wszyscy już się najedliśmy zaproponowałem:
-Może dziś pójdziemy ze szczeniakami na polanę?-zapytałem.
(Astra?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz