-Moje najskrytsze marzenie?-zapytałem.
-Tak.-powiedziała Hermi.
-Żeby wszyscy byli szczęśliwi.Czyli moja rodzina i ty, no bo przecież jesteś moją siostrą.-powiedziałem i zaśmiałem się.
-Piękne marzenie.-powiedziała.
Uśmiechnąłem się.Zaczęło się już ściemniać.Po chwili powiedziałem:
-Jutro może pobiegamy?
-Zgoda.Dobry pomysł.
W tym momencie na niebie pojawiła się spadająca gwiazda.Powiedziałęm do Hermi:
-Pomyśl życzenie.
Hermi zamknęła oczy.Po chwili zapytałem:
-A wracając do marzeń, jakie jest Twoje najskrytszej jeśli mogę wiedzieć?
(Hermi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz