-Ja też się cieszę.-Powiedziałam i wskoczyłam jak piorun do wody.Woda była zimna jak lód.Snape wskoczył za mną.Fale znowu mnie okrywały,ale starałam się walczyć.Snape trochę się śmiał,bo wyglądało to strasznie śmiesznie.Po paru minutach wyszliśmy z wody,a ja trząsłam się z zimna.
-Może się przebiegniemy po plaży.Zrobi ci się cieplej.-Powiedział Snape,a ja pobiegłam.
(Snape?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz