- Żarty se stroisz? - Powiedziałam. Pies spuścił łeb. - Żartuję! Pewnie, że tak!
Rzuciłam się na niego. Turlaliśmy się po pomoście. Nagle wpadłam z nim do wody (na płytką część). Nasze nosy się stykały. Po chwili w uścisku już się całowaliśmy. Gdy nagle Bound...
<Miśku? Co zrobiłeś? Cx>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz