Gdy usłyszałam że zgubił nasz obiad lekko się zaśmiałam
-Wiem,idiota ze mnie
-Nie poprostu przecież możemy zapolować - uśmiechnęłam się
-To ci wystarczy?
-Nie wiem jak ty ale ja uwielbiam polować
-To co ruszamy? -spytał
-Zobaczymy czy mnie dogonisz-zaśmiałam się i ruszyłam w kierunku polany na której było dużo bażantów. Szybko złapałam jednego a potem drugiego. Po chwili leżała przed nami grupka dojrzałych bażantów.
-Bon Apetit - uśmiechnęłam się i zabraliśmy się do jedzenia.
Brutus ?^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz