Merki wszedł do jaskini ...
- I co jest ? - spytał zmartwiony
- Nic ... To był tylko skurcz ... Ale za to już wiadomo ile będzie szczeniąt - powiedziała medyczka
- Ile ? - spytał Merki
- Szóstka - odpowiedziałam
- To trochę dużo ... - dodał
- Wiem ... Damy radę - pocałowałam go
<Merki ? Brak weny :/ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz